08 mar #determinacja Ilony Bałuska
Kim jest Ilona Bałuska?
Parafrazując klasyka – człowiek \”który robić musi, bo inaczej się udusi\”. Niespokojna dusza, ekstrawertyczka do granic możliwości. Osoba, którą albo się kocha albo nienawidzi. Porzuciła pracę jako prawnik, aby założyć własną agencję marketingową. Teraz spełnia marzenia, skaluje swój biznes i tworzy piękne rzeczy chociaż w głębi duszy bliżej jej do dziewczyny surfera niż poważnej business woman. Kocha modę oraz wszystko co eleganckie i stylowe, chociaż chętnie zamienia szpilki i marynarki na adidasy i adresy. Kocha sport. Kocha morze i góry.
Twoje motto?
\”Aby zapalać innych samemu trzeba płonąć”
Co sprawia ze czujesz się wyjątkowa?
Moi ludzie. Moi bliscy. Moi przyjaciele. Często myślę sobie, że jestem naprawdę dużą szczęściarą, że tak fajni ludzie chcą się ze mną zadawać .
Co cię motywuje?
Pozytywny odbiór moich działań. Oczywiście nie będę tutaj pisać samych górnolotnych słów, bo niezależność finansowa również stanowi dla mnie ogromny motywator do działania – mówię to otwarcie. Ta niezależność pozwala mi ze spokojną głową koncentrować się na pracy i innych osobistych projektach jak np. \”Future is female\”, w ramach którego spotykam się z innymi, inspirującymi kobietami i wypytuję je o ich ścieżkę kariery. Ciszę się, że ludzie chcą ze mną pracować. Chcą ze mną rozmawiać. To strasznie napędza do działania.
Szczęście czy sukces? Jaki jest twój przepis..
Szczęście i sukces. Nie ma \”albo\”. Jedno wynika z drugiego. Jestem szczęśliwa i uważam, że to właśnie jest mój największy sukces.
Wcielasz się w wybrana przez siebie postać. Kim lub czym jesteś?
Sobą. Każdego dnia staram się być najlepszą wersją siebie i chociaż wiem, że brzmi to banalnie, to dzięki temu, że jestem tym kim jestem mogę świadomie decydować o swoim życiu, o tym gdzie jestem i z kim, a przede wszystkim o tym jaka jestem.
Kim i gdzie będziesz za 5 lat.
W dalszym ciągu zabieganą, niespokojną duszą, która szuka nowych możliwości rozwoju. Tylko z tą różnicą, że pewnie w całym tym wariactwie dojdzie para małych stóp, które trzeba będzie nakarmić, przewinąć i przytulić.
Co powiedziałabyś innym kobietom patrząc na swoje doświadczenie?
Otaczaj się odpowiednimi ludźmi. To znaczy, że jeżeli chcesz się rozwijać szukaj osób, które dobrze Ci życzą, pomogą, podzielą się konstruktywną krytyką i DZIAŁAJĄ! A nie mówią, że coś zrobią i na tym się kończy. Osoby, w Twoim otoczeniu mają stanowić dla Ciebie wzór do naśladowania. Powinni epatować pozytywną energią. To kim się otaczasz ma ogromny wpływ na Ciebie, Twoje samopoczucie i Twoją pracę. Nie każda miła osoba zasługuje na miano Twojego znajomego. I jeszcze jedna ważna rzecz – jeżeli chcesz coś zmienić, zacząć robić coś nowego – PO PROSTU TO ZRÓB, ZRÓB COKOLWIEK ALE TO ZRÓB – nie odkładaj rzeczy na później, bo później zazwyczaj nigdy nie nadchodzi.
Łódź – za co kocham/ za co nienawidzę
Kocham za to, że tak dynamicznie, uparcie się rozwija. Za to, że z tej szarej i ponurej do granic możliwości Łodzi rozkwita z roku na rok w piękną i cieszącą oko ŁÓDŹ! Za to jest miastem pełnym kontrastów – takim jak ja.
Za co nienawidzę? \”Nienawidzę\” to dość mocne określenie… Ustalmy może co mnie w niej denerwuje… A denerwują mnie klasycznie – ludzie, którzy brudzą, śmiecą i nie szanują tych dobrych zmian, które w tym mieście zachodzą.
Rozwiń dowolnie..”JA kreatywna….”
…życzę Ci człowieku, który to czytasz – wszystkiego dobrego!