#poszukiwania Marty Nawrockiej



Kim jest Marta Nawrocka?
Jestem projektantką grafiki i ilustratorką. Całym sercem łodzianką, co również przekłada się na moją twórczość projektową. Mam przyjemność wynajmować biuro w łódzkim Art_Inkubatorze, więc przebywanie w łódzkim pofabrycznym klimacie to moja codzienność. Od końcówki zeszłego roku jestem także właścicielką marki papierniczej My Own Freckle.

Twoje motto?
W zeszłym roku na jednej z konferencji graficznych z ust Przemka Dębowskiego, właściciela wydawnictwa Karakter , padły słowa: „Nie rób czego nie czujesz, bo będzie wstyd”
Podpisuję się pod tym w 100%.

Co sprawia ze czujesz się wyjątkowa?
Bardzo miłą i pozytywną rzeczą w mojej pracy są zapytania Klientów o ilustracje w moim stylu graficznym. Świadomość, że podoba im się właśnie moja kreska jest dla mnie zawsze wielkim wyróżnieniem.

Co cię motywuje?
Na pewno ludzie, którzy mnie otaczają oraz z którymi mam okazję współpracować! Często są to małe lokalne biznesy o wartościach bardzo podobnych do moich. Przy zagadnieniach brandingowych zwykle pracujemy bardzo blisko, widzę ich trud, który wkładają w swoje marki. Dlatego podwójnie miło jest widzieć później bezpośrednie przełożenie stworzonych przeze mnie działań graficznych na ich sukcesy sprzedażowe 🙂 To daje ogromnego „kopa energii” móc dołożyć swoją cegiełkę do kogoś biznesu.

Szczęście czy sukces? Jaki jest twój przepis..
Szczęście, czyli pewnie balans i harmonia między pracą, a codziennym życiem. Szukanie rzeczy, które dają największą satysfakcję. Nie wiem, czy istnieje na to jakiś przepis. Ja ciągle się tego uczę.

Wcielasz się w wybrana przez siebie postać. Kim lub czym jesteś?
Chyba nadal sobą. A najchętniej to bym się chyba sklonowała, bo ciągle mi brakuje na coś czasu! 😉

Kim i gdzie będziesz za 5 lat.
No to jest bardzo ciekawe pytanie. Gdyby ktoś 5 lat temu mi je zadał, na pewno nie powiedziałabym, że właścicielką jakiejkolwiek firmy! 😀
Idąc tym tropem nie chce nic deklarować, ani tak otwarcie planować. Mam ciche marzenia, ale wszystko zmienia się tak szybko.. mam nadzieję, że po prostu będę szczęśliwą osobą!

Co powiedziałabyś innym kobietom patrząc na swoje doświadczenie?
Podczas studiów warto łapać różne okazje okazje zawodowe, bo później nigdy nie wiadomo, co zaskoczy, w co się wciągniemy i która znajomość później może zaowocować dłuższą współpracą. Później też – kiedy zaczyna się praca – nie ma już czasu na wiele eksperymentów, dlatego tym bardziej trzeba wykorzystać ten czas jak tylko się da!

Rozwiń dowolnie..”JA kreatywna….”
… lubię jak coś się dzieje!